Joao Felix wciąż nie znalazł nowego pracodawcy. Wiele wskazywało na to, że po sześciu latach powróci do Benfiki, zwłaszcza że Chelsea chce się go po prostu pozbyć. Dziennikarz Fabrizio Romano przekazał jednak, że Portugalczyk właśnie wsiadł do samolotu, by udać się na badania medyczne przed podpisan...
Niemieccy badacze opracowali nowatorską metodę kontroli właściwości elektronicznych dwuwymiarowych materiałów przy użyciu ultraszybkich impulsów światła terahercowego. Technika umożliwia manipulację strukturą elektronową w czasie krótszym niż pikosek...
Stefanos Tsitsipas jeszcze niedawno należał do ścisłego grona najlepszych tenisistów na świecie, ale ostatnio jego kariera to pasmo niepowodzeń i nietrafionych decyzji. Grek ogłosił w czwartek zakończenie współpracy z Goranem Ivaniseviciem, który jeg...
Miał być przyszłością Lecha i reprezentacji, dziś walczy o odzyskanie formy. "Fatalnie wszedł w nowy sezon" - pisze Kamil Kosowski w swoim felietonie dla "Przeglądu Sportowego". Jego zdaniem presja mogła przerosnąć Michała Gurgula.
Wbrew komunistycznej propagandzie, Pałac Kultury i Nauki nie był bezinteresownym prezentem wybudowanym i podarowanym przez bratni naród radziecki. Historia PKiN (Pekinu jak go nazywają warszawiacy) to fascynujący przykład tego, jak propaganda może z...
Książulo tym razem zawitał w Sopocie, gdzie zafundował sobie kolejne doznania kulinarne. Youtuber wpadł do lokalu finalisty "MasterChefa" Szymona Czerwińskiego, w którym serwuje hot dogi. Skusiła go najdroższa pozycja z karty.
Artykuł Na tego „chińczyka” z przebiegiem 4000 km nie trzeba już nawet 100 tys. zł. A jeszcze niedawno kosztował ponad 150 pochodzi z serwisu motofilm.pl.
To się nazywa szczodrość. Piłkarze potrzebowali nowego środka transportu. Klubu nie było jednak na niego stać. Pieniądze z kieszeni wyciągnął zatem miliarder. Zapłacił za zakup pojazdu z własnych środków. Co to za auto?