Sekundę po jej słowach błękit przecina pierwszy piorun. Linda śmieje się głośno, niespeszona. – O czym pierwszym pomyśleliście, przylatując do Palermo? – pyta prowokacyjnie. – O pomarańczach? – pada nieśmiała odpowiedź, nim kilka innych głosów przekrzyczy tę osobę: – No...