Policjanci otrzymali zgłoszenie o dwójce pijanych dorosłych z wózkiem. Okazało się, że 32-letnia kobieta i 34-letni mężczyzna opiekowali się swoim dzieckiem, mając prawie 3 promile alkoholu. Matka niebyła w stanie samodzielnie ustać na nogach.
Rzeszów News 34-letnia kobieta przywiozła swoją 5-letnią córkę do przedszkola z trzema promilami alkoholu we krwi. Funkcjonariusz będący w dniu wolnym od pracy natychmiast zareagował i uniemożliwił jej dalszą jazdę. Wszystko zaczęło się na parkingu p...
Do makabrycznego odkrycia doszło we wtorek, 21 października, w Łężycy, dzielnicy Zielonej Góry. Przypadkowa osoba zauważyła leżących kobietę i mężczyznę. Mężczyzna był martwy. Przypadkowa osoba przechodząca w rejonie oczyszczalni ścieków oraz boiska...
W środowy wieczór służby interweniowały na ul. Dworcowej w Olsztynie. Według informacji, które otrzymaliśmy od Czytelnika, „piesza spowodowała wypadek z udziałem autobusu miejskiego linii 126”. Policja przekazała nam szczeg&...
Rozpoczęcie roku szkolnego to tradycyjnie bardzo uroczysty moment – hymn, przemówienia, dostojni goście. Jednak w jednej ze szkół w Starachowicach, uczniowie zamiast "Mazurka Dąbrowskiego" zaśpiewali "Będę pijana, będę pijana". Ta nietypowa akademia...
Policjanci ze Zduńskiej Woli zatrzymali 27-latkę, która pijana opiekowała się trzymiesięcznym dzieckiem. Miała prawie trzy promile alkoholu we krwi i stała w nocy z wózkiem przed sklepem monopolowym w centrum miasta.
34-letnia kobieta przywiozła rano córkę do przedszkola. Uderzyła w samochód, w którym siedział policjant w czasie wolnym od służby. Gdy oboje wysiedli z pojazdów, funkcjonariusz wszystko zrozumiał.
Przechodniów zaskoczył widok małego chłopca, który stał na balkonie w samej bieliźnie. Na miejsce wezwano odpowiednie służby. Okazało się, że matka dziecka spała w mieszkaniu pijana.
O szokującej historii Marii Kovalchuk media informowały w marcu. 20-latka przeszła kilka operacji po tym, jak przeżyła koszmar w Dubaju. Obecnie jeździ na wózku inwalidzkim i próbuje wrócić do zdrowia. Opowiedziała swoją wersję wydarzeń.
Warszawscy strażnicy miejscy podczas patrolu zobaczyli dramatyczny widok. Pod jednym ze sklepów leżała kobieta w kryzysie bezdomności, która wymagała natychmiastowej pomocy. Wyznała, że błagała ludzi o wodę, jednak nikt nie chciał jej pomóc.