Radosław Piesiewicz był gościem "Sportowego Wieczoru" w TVP. W ostatnim czasie szczególnie głośno zrobiło się o kwestii rzekomego korzystania przez szefa PKOlu z publicznych środków do prywatnych celów w czasie igrzysk olimpijskich. Piesiewicz twierdzi, że do niczego takiego nie doszło. Rozmowa w T...
Tegoroczne Igrzyska Olimpijskie właśnie zostały oficjalnie otwarte. Wczorajszego wieczoru tysiące osób świętowało w Paryżu otwarcie turnieju. Wśród reprezentantów Polski znalazł się pewien znany wokalista. Przybył, aby kibicować konkretnej zawodniczc...
Wśród sporej grupy kibiców, którzy przylecieli do Paryża, by na żywo obejrzeć finał turnieju siatkarskiego z udziałem Polaków, spotkać można choćby Jakuba Błaszczykowskiego. Nieliczni są ci, którzy już rok temu kupili bilety na ten mecz, licząc, że d...
Donald Trump walczy o głosy wyborców w Wirginii. Na wiecu pojawił się niespodziewany gość z Polski. Tymczasem jeden z ostatnich sondaży przewiduje ogromną niespodziankę.
Do Paryża przyjechał z żoną i dziećmi. Dla rodziny ma jednak tylko kilka chwil, ponieważ teraz najważniejsi są biało-czerwoni bohaterowie olimpijskich aren. Na szczęście Radosław Piesiewicz znalazł trochę czasu, aby spotkać się z "Faktem". Opowiedzia...
Ile pieniędzy z kwoty 1,5 miliona złotych na "wynagrodzenia władz" trafiło w ubiegłym roku na konto prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosława Piesiewicza? Po rozmowie z wiceprezesem Tomaszem Chamerą opublikowanej w czwartek na Sport.pl, w pi...
Pamiętam czasy, gdy większość ekranizacji gier szorowała po piachu, a perełki pokroju pierwszego „Mortal Kombat” tylko potwierdzały regułę. Jeśli czuliście się w ostatnich latach dopieszczeni czas zejść na chwilę na ziemię.
Kamil Grabara i Jakub Kamiński w barwach VfL Wolfsburg przegrali 2:3 z Bayernem Monachium w meczu pierwszej kolejki Bundesligi. Niestety obaj nie mają wielu powodów do zadowolenia - bramkarz w debiucie aż trzykrotnie wyciągał piłkę z siatki, a skrzyd...
Ferrari prowadzone przez kierowcę F1 i rodzinny Volkswagen spotkały się na ulicy Monte Carlo. Wjazd w legendarny zakręt Fairmont skończył się dla pojazdów kolizją. I co ciekawe, winę za nią ponosi sam Charles Leclerc.