Polskę czeka cenzura dyskusji o płci? „Próba zastraszania mediów”

– W moim przekonaniu, osobami wykluczanymi z debaty są te, które myślą inaczej, którym odbiera się prawo głosu. Odczytałam statement Mai Heban jako sygnał do mediów o tym, kogo można na dyskusję zapraszać, a kogo nie. Zapraszać można tylko tych, którzy się z nią zgadzają. – mówi Kaya Szulczewska, influencerka zajmującą się prawami kobiet.