To miał być zwykły moment sportowej radości – autografy, uśmiechy, pamiątki dla najmłodszych kibiców. Jednak nagranie z 28 sierpnia na kortach US Open sprawiło, że nazwisko Piotra Szczerka, kaliskiego… Artykuł Zabrał dziecku czapkę. Teraz musiał wynająć ochroniarzy pochodzi z serwisu O...
Cały świat sportu mówił w ostatnich dniach o zachowaniu Piotrka Szczerka. Polski przedsiębiorca podczas US Open zabrał chłopcu czapkę z podpisem tenisisty Kamila Majchrzaka. Okazuje się że firma Szczerka to sponsor naszej federacji. Mamy komentarz PZ...
Czy opłacało się kraść czapkę chłopczykowi po meczu Kamila Majchrzaka? Pan Piotr skutecznie dowiedział się, że to bardzo nieładnie. Teraz jego firma jest bombardowana w sieci z każdej strony.Informacja Fala hejtu zalała firmę w Google, a CEO Piotr Sz...
Na kilka tygodni przed oficjalnym rozpoczęciem jubileuszowej edycji "Tańca z gwiazdami" media obiegła przykra informacja. Oto jeszcze przed wejściem na salę treningową z udziału w show musiał zrezygnować Michał Czernecki. Decyzja aktora, podyktowana...
Abramczyk Polonia Bydgoszcz co sezon deklaruje chęć awansu do PGE Ekstraligi, jednak wciąż czegoś im brakuje. W tym sezonie w Artykuł Żużel. Polonia awansuje teraz albo… nigdy?! Boniek zabrał głos po finale! pochodzi z serwisu PoBandzie - Portal Spor...
10 lipca 2025 roku matka i jej 9-letni syn wyruszyli w podróż, by wziąć udział w Camp Wolfeboro, czyli letnim programie, który łączy w sobie elementy obozu letniego i szkoły. Na miejsce jednak nie dotarli. Zabłądzili w gęstych lasach Kalifornii. Zost...
Internauci bacznie oglądają relacje Deynn i Daniela Majewskiego. Tym razem zwrócili uwagę na zabawkę, którą kupili małemu Romeowi. O komentarz w sprawie kontrowersyjnej zabawki poprosiliśmy pediatrę. Monika Działowska nie gryzła się w język.
Świeci, miga i hipnotyzuje – taka zabawka trafiła w ręce kilkumiesięcznego Romeo, syna Deynn i Daniela Majewskiego. Pediatra Monika Działowska ostrzega, że to nie jest odpowiednia aktywność dla niemowlaka, a celebryci nieświadomie narażają dziecko na...
- Pierwszy raz trafiliśmy do szpitala, bo Franek miał okropne zaparcia. Siadał, żeby się załatwić, ale w połowie mu zostawało i krzyczał, płakał. Był dwulatkiem i ważył mniej niż roczne dziecko — mówi Gosia, mama nastolatka. Wkrótce poznali diagnozę,...