Szalejąca po południowej Polsce powódź doszczętnie zrujnowała Głuchołazy. Nikt już nie ma złudzeń, że odbudowa miasta potrwa wiele lat i będzie ona kosztować dziesiątki milionów złotych. Wielu mieszkańców straciło też dorobek życia. Czy będą mogli liczyć na pomoc finansową?
Podczas powodzi w południowej Polsce Głuchołazy są jednym z pierwszych zalewanych przez wodę miast. Tegoroczna katastrofa nie jest pierwszym tego typu zdarzeniem, miasto od ponad 100 lat musi mierzyć się z silnym żywiołem. W tym przypadku samo położe...
Niż genueński Boris nadal sieje spustoszenie w południowej i południowo-zachodniej Polsce. Brutalnie przekonują się o tym mieszkańcy miasta i gminy Wleń. Wieści brzmiące niczym wyrok przekazał burmistrz tej miejscowości Artur Zych na swoim Facebooku.
Ulewy przechodzą nad Polską. W nocy sytuacja była najpoważniejsza w Głuchołazach (woj. opolskie). W ciągu soboty zarządzono ewakuację w kolejnym mieście – trzeba było wyprowadzić ludzi z kilku domów w Lądku-Zdroju. Ewakuacja możliwa jest też w Jarnoł...
Tomasz Siemoniak podkreślił po posiedzeniu sztabu kryzysowego, że „najgorsze przed nami, bo nie wiemy, co się dzieje”. Szef MSWiA zaznaczył, że trwa analiza informacji z Czech i „nie są one dobre”.
Gmina Głuchołazy zdecydowała o ewakuacji części mieszkańców wsi Jarnołtówek i Pokrzywna, leżących w sąsiedztwie Złotego Potoku. Tam bowiem sytuacja powodziowa jest najtrudniejsza.
"Służby powoli opuszczają okolice mostu w Głuchołazach. To co mogły zrobić zostało zrobione. Pozostaje jedynie czekać i obserwować sytuację" - przekazują strażacy w mediach społecznościowych. Dariusz Klimczak, minister infrastruktury udostępnił zdjęc...
"Toniemy" — powiedział burmistrz Głuchołaz Paweł Szymkowicz. Premier Tusk podkreśla natomiast, że najbardziej dramatyczna sytuacja jest w Kotlinie Kłodzkiej.
Dzwonić tylko pod numer 112 a nie inny. W miejscu niedostępnym, wywiesić białą flagę lub inny biały znak - apeluje Paweł Szymkowicz, burmistrz miasta Głuchołazy.
Mieszkańcy Głuchołaz próbują odnaleźć się w popowodziowej rzeczywistości. Jest to jednak trudne, ponieważ nie mają wody, prądu i gazu. - Znikąd pomocy, jesteśmy pozostawieni sami sobie - stwierdziła jedna z mieszkanek w rozmowie z Onetem.