Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych kontroluje przemieszczanie się rosyjskich dyplomatów i ich bliskich. - Podejrzewam, że w przypadku niezastosowania się do tych ograniczeń, nasze służby chcą mieć podstawy do ich wydalenia z Polski - powiedział były oficer wywiadu i ekspert ds. bezpieczeństwa Tomasz Broniś w rozmowie z "Rzeczpospolitą".