"Chcę mieć mieszkanie nr 4 i koniec" - z takim problemem sąsiedzkim zderzył się nasz czytelnik. Jak się okazuje, dla części sąsiadów numer w księdze wieczystej przypisany do ich nieruchomości jest jedynie "wytyczną", a nie liczbą, której należy się trzymać.
Sąsiad: czasami do rany przyłóż, a czasami wypuszczają go z siódmego kręgu piekieł, żeby teleportować go pod nasz płot. Jak się jednak okazuje, nawet u siebie nie może on robić, czego dusza zapragnie. Szczególnie jeśli przy tym naraża zdrowie i...
Od wielu lat w Polsce utrzymywana jest narracja, według której przyczyną kryzysu mieszkaniowego jest m.in. permanentny deficyt mieszkań. W kolejnych latach szacowano, także na szczeblach ministerialnych, że brakuje ich w Polsce od 1 do nawet 3 mln, c...
- Jeśli sytuacja nie zostanie naprawiona, będziemy musieli zareagować - ostrzegł Ukrainę prezydent Słowacji Peter Pellegrini. Polityk odniósł się tym samym do decyzji Kijowa o wstrzymaniu tranzytu ropy rosyjskiego koncernu Łukoil przez ukraińskie ter...
Słowacja wezwała Komisję Europejską, aby nie opóźniała decyzji w sprawie złożonego wspólnie z Węgrami wniosku o mediacje z Ukrainą. Chodzi o zakłócenia w przepływie ropy naftowej z Rosji. Za sprawą sankcji nałożonych przez Ukrainę na koncern Łukoil w...
Działki nad wodą czy w górach kuszą, by dostawić do nich +1 domek, który będzie można wynajmować. To jednak wiąże się z konsekwencjami dla pobliskich właścicieli nieruchomości, z którymi trzeba się liczyć. Także kosztem własnego zysku.
Na drugim piętrze bloku w Pabianicach, na zewnętrznej części parapetu siedziała mała dziewczynka. Tylko szybka reakcja sąsiadów i służb zapobiegła tragedii.
Groźnie wyglądająca sytuacja w Pabianicach. Na zewnętrzną część parapetu w mieszkaniu na drugim piętrze weszła czterolatka. Sytuację zauważył mężczyzna, który zaalarmował służby. Jak się okazało - w środku była matka dziewczynki. Kobieta spała.
51-latek z Jaworzna miał ostrzelać dom swoich sąsiadów. Wewnątrz znajdowała się sześcioosobowa rodzina. Mężczyzna był pijany i agresywny, groził swoim ofiarom nawet po przyjeździe policji. Grozi mu dożywocie.
Fetor jest nie do zniesienia. I im wyżej tym gorzej – dramatyczną sytuację przeżywają mieszkańcy jednego z bloków w Bydgoszczy. Ciało zmarłego sąsiada zabrano, a trupi odór pozostał. I trwa to już od dłuższego czasu.