Gdy Holandia próbowała ochronić swoją technologię chipową przed chińskim właścicielem Nexperii, Pekin odpowiedział prostym ciosem: wstrzymał dostawy z fabryki w Guangdong, co przez moment groziło paraliżem europejskiego przemysłu motoryzacyjnego. To doskonale pokazuje, że Europa pozostaje zakładniki...
Amerykańskie i europejskie organizacje motoryzacyjne ostrzegają, że spór między Chinami a rządem Holandii dotyczący producenta półprzewodników Nexperia może w krótkim czasie doprowadzić do zakłóceń w produkcji samochodów w USA i innych krajach.
Zajmująca 24. miejsce w rankingu FIVB reprezentacja Wietnamu sprawiła olbrzymie problemy polskim siatkarkom w pierwszym meczu grupy G Mistrzostw Świata 2025 kobiet. - Chcemy odrobić lekcję i zapomnieć - przyznała po meczu Magdalena Stysiak.
Helen Mirren to ikona Hollywood, która zdobyła tyle najważniejszych nagród aktorskich, że z pewnością zbudowała sobie na nie oddzielną gablotę. A już za chwilę będziemy mogli ją zobaczyć w kolejnej produkcji i to u boku Pierce'a Brosnana. 80-letnia a...
Prezydenta, który działa na korzyść Kremla, nie sposób nazwać patriotą, nawet jeśli z jego ust nie przestaje płynąć „tylko Polska, tylko Polacy„. Zamiast walczyć z „banderyzmem” lepiej się od Ukrainy uczyć obrony przed dronami. Nawrockiemu pomyliły s...
Polska traci miliardy złotych przez szarą strefę w hazardzie online, a państwowy monopol okazuje się nieskuteczny w walce z tym zjawiskiem. Podczas 34. Forum Ekonomicznego w Karpaczu eksperci wskazali rozwiązanie, które właśnie wdraża Finlandia. Czy...
Cała grupa przeszła spokojnie obok szarego Mustanga. Jednemu z młodzieńców auto nie dawało jednak spokoju. Dlatego postanowił maskę coupe potraktować jak płótno. Wyzwolił na niej swoją artystyczną duszę. Musiał zatem dostać nauczkę.
Prawdziwą frajdę Krzysztof Kowalski, rolnik z gminy Świdnica, sprawił przedszkolakom z Pszenna. Na lekcję poświęconą poznawaniu zawodów zajechał ciągnikiem rolniczym, zaopatrzony w symboliczny zagon ziemniaków i jabłka z własnego sadu. Przedszkolaki...
Coraz wyraźniej czuję, że zbliżam się do tej granicy, za którą albo coś jest, albo nie ma nic. A co miałoby być? Nad tym nie główkuję – mówi Piotr Dumała.