Ferrari Amalfi – oto nowy podstawowy model z Maranello, który ma uwieść nie tylko serca wiernych fanów marki, ale i tych, którzy dopiero marzą o pierwszym koniu w garażu.
Ferrari Roma przeszło na emeryturę, ale nie znika. Powraca z nową twarzą, jako Ferrari Amalfi 2026. Czy wygląda lepiej? To kwestia gustu, ale Włosi poprawili jedną irytującą rzecz. The post Ferrari Amalfi 2026 to Roma po zmianach. Ale czy na lepsze?...
Amalfi to tak naprawdę mocno przeprojektowana i zmodernizowana Roma. Co nie zmienia faktu, że nowe bazowe, czyli zarazem najtańsze Ferrari prezentuje się imponująco i zachowało wspaniały silnik V8, który teraz rozwija 640 KM.
Po długich miesiącach oczekiwania Ferrari zaprezentowało następcę Romy. Amalfi, bo taką nazwę nosi nowy model, jest pojazdem, który pod każdym względem przerasta swojego poprzednika. Czyżby szykował się nowy bestseller?
Nowe Ferrari Amalfi to nie tylko lepiej ubrana Roma. Wewnątrz skrywa wiele nowości oraz została na tyle zmodernizowana, że można śmiało przyznać, że Amalfi to lepszy następca bazowego modelu Ferrari, Romy. Nie ma co się dziwić, nie jednemu wybrzeże A...
Dożyliśmy czasów, w których szpiegostwo gospodarcze weszło na nowy, bardzo niebezpieczny poziom. Ferrari obroniło się przed przekazaniem poufnych informacji własnemu "szefowi". Problem w tym, że Benedetto Vigna nie miał z tym oczywiście nic wspólnego...
Ferrari 296 Speciale to wersja dla tych, dla których „zwykłe” 296 jest zbyt mało sportowe. Mówimy o hybrydzie, której głównym zadaniem jest dostarczanie kierowcy emocji i uśmiechu na twarzy.
Samochód może stać się sztuką? Ferrari zaprezentowała światu Collectibles, czyli linię ekskluzywnych obiektów kolekcjonerskich, które łączą wyścigowe DNA z minimalistycznym designem.
Na torze Nürburgring (Niemcy) uchwycono dwa egzemplarze modelu BYD Yangwang U9, chińskiego elektryka, który jest konkurencją dla Rimaca Nevery czy ewentualnych... Artykuł BYD Yangwang U9 na torze Nürburgring [wideo]. Ferrari i Lamborghini...
Impreza dla właścicieli włoskich supersamochodów zaczęła się z przytupem. Już pierwszego dnia oznaczyli swój ślad rozbitymi i płonącymi ferrari, co mówi więcej o kierowcach, niż autach tej marki.
Ferrari podsumowało zeszłoroczne zniszczenia. Chodzi o liczbę podróbek produktów z logo skaczącego konia, które zostały przechwycone i zutylizowane. Chodzi o ponad 400 przedmiotów, wśród których znalazły się nawet auta.