1275. dzień wojny. Rosja i Chiny na coś się przed wojną umówiły. Szkoda, że mało kto zauważył

Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.

Chiny mają dokładnie ten sam cel, co Rosja – zbudować świat wielobiegunowy. Mają też dokładnie tego samego wroga – państwa zachodnie.

Gen. Alexus G. Grynkewich to naczelny dowódca sił USA w Europie, a zarazem naczelny dowódca połączonych sił NATO. Takie osoby nie rzucają słów na wiatr.

O tym, jak mogą wyglądać rzeczywiste działania bojowe potencjalnego agresora, sporo mówią nam scenariusze jego ćwiczeń wojskowych. Dlatego zawsze warto je dokładnie obserwować.

Na szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Tiencinie i paradzie wojskowej w Pekinie Chiny pokazały się światu jako globalny lider. Chińczycy korzystają na niepewnej polityce Donalda Trumpa. A Władimir Putin dalej jest w Pekinie przyjmowany z...

Wroga konfrontacja czy wręcz wojna nowego typu już jest prowadzona przeciwko Polsce. Dlaczego Rosjanie wybrali tak dziwny sposób działania?

Jeśli Rosja zdecydowałaby się na przejście do kolejnego etapu konfliktu z Polską, oznaczałoby to, że mamy najpewniej maksymalnie pięć lat do zbrojnej agresji na nasz kraj. Czy są już oznaki świadczące o przejściu z etapu pierwszego do drugiego?

Zmiana ogłoszona przez przewodniczącego Komisji Obrony Dummy Państwowej gen. płk rez. Andrieja Karpatołowa jest bardzo znacząca. Po co Rosja zmienia system poboru?

Przewidywanie przyszłości to zawsze do pewnego stopnia wróżenie z fusów. Zarysowują się jednak pewne warianty rozwoju sytuacji wynikające z obserwacji celów, które przyświecają wszystkim stronom.

Rosja i Ukraina nie mogą się porozumieć, bo Rosja nie po to na nią napadła, by po poniesieniu ogromnych kosztów zadowolić się czymś mniejszym niż kapitulacja Kijowa. Trzeba myśleć, co dalej.