— W trakcie remontu stwierdziliśmy, że włożyliśmy ten dom tyle pracy, serca i pieniędzy, że zamieszkamy tu na stałe — przyznają Marek i Tomasz, którzy są kolejnymi bohaterami cyklu "Ruinersi".
— Zawsze podobało nam się położenie tego domu i uważaliśmy, że ma w sobie potencjał. Gdy dowiedzieliśmy się, że jest na sprzedaż, od razu umówiliśmy się na rozmowę w sprawie kupna — wspominają Jagoda Zabrocka, która jest kolejną bohaterką cyklu "Ruin...
Szef MSWIA Tomasz Siemoniak podał w czwartek, że "w województwie dolnośląskim 684 rodziny otrzymały już zasiłki na kwotę ponad 3mln złotych, w opolskim 49 rodzin, w śląskim 185 i na jutro zaplanowana jest wypłata kolejnych 9,5 miniona złotych".
— Nie byliśmy przygotowani na falę serdeczności, która nas zalała we Włoszech. Nie da się tego opisać żadnymi słowami, bywa szokująco — przyznają Marta i Krzysiek, którzy są kolejnymi bohaterami cyklu "Ruinersi".
Program domów za jedno euro miał ożywić wyludniające się włoskie miasta. Nie wszystkie nieruchomości można jednak było nabyć tak tanio, a każda wymagała dalszych inwestycji. Danny wydał około 10 tys. euro na dom, który był gotowy do zamieszkania. Tam...
— To jest nie tak, że te domy zawsze są ruinami. One w wielu przypadkach są możliwe do zamieszkania oraz delikatnego remontu pod swoje potrzeby, a kosztują bajecznie mało — mówi Renata Oziębło, która jest kolejną bohaterką cyklu "Ruinersi"
— Dom nigdy nie był remontowany, miał zapadnięty dach, który przeciekał w jednej części. To wszystko jednak nas nie odstraszyło — przyznają Lucyna i Marcin Krzemińscy, którzy są kolejnymi bohaterami cyklu "Ruinersi".
— Domu w tej okolicy szukaliśmy przez dwa lata, w zasadzie na niego czekaliśmy. Jak już pojawia się tam jakaś oferta, to znika praktycznie tego samego dnia — tłumaczy Adriana Andryszczyk, która jest kolejną bohaterką cyklu "Ruinersi".
— Po sprzedaży kawalerki i spłacie kredytu została nam kwota, z którą w Polsce nie do końca dało się zrobić coś sensownego. Po cichu marzyłam o domu we Włoszech, bo trochę czytałam o tamtejszych nieruchomościach i wiedziałam, że powinno nam wystarczy...
— Wszędzie dookoła są lasy, na końcu działki przepływa potok, a kawałek dalej większa rzeka Osława, w której latem można pływać. Jest tam wszystko to, czego szukaliśmy — mówi Dominika Mamoń, która jest kolejną bohaterką cyklu "Ruinersi".
— Mieliśmy nieruchomość pod Wrocławiem, 130 m kw. do dyspozycji, szkoły, sklepy i miasto pod nosem oraz rodzinę i przyjaciół w zasięgu ręki. Pewnego dnia usiedliśmy jednak na kanapie i zadaliśmy sobie pytanie: na co nam to życie w ciągłym pośpiechu i...